UE rozpoczyna debatę o przyszłości polityki spójności; ma być prościej

UE rozpoczyna debatę o przyszłości polityki spójności; ma być prościej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kraje UE rozpoczęły debatę o przyszłości polityki spójności po zakończeniu obecnej perspektywy finansowej. Stolice chcą uproszczeń i lepszego informowania o rezultatach, jakie ona przynosi. Dla Polski ważne jest, że nikt nie kwestionuje istnienia tych funduszy.

W przyszłym roku Komisja Europejska ma przedstawić propozycje zmian w prawie dotyczące wieloletniego budżetu po 2020 r. Formalnie otworzy to negocjacje na temat przyszłych polityk unijnych.

Nieformalne rozmowy na ten temat już się zaczęły. W środę unijni ministrowie odpowiedzialni za problematykę regionalną przeprowadzili pierwszą debatę o tym, jak wyobrażają sobie kształt polityki spójności po 2020 r. Przyjęte przez nich wnioski dotyczące dotychczasowych efektów pozwalają optymistycznie patrzeć na to, w jakim kierunku będą szły prace.

"Nie ma wątpliwości, że polityka spójności to główna polityka inwestycyjna UE, która przyniosła namacalne rezultaty dla wszystkich Europejczyków" - mówił na konferencji prasowej w Brukseli wicepremier sprawującej prezydencję Słowacji Peter Pellegrini.

Dokument, który wypracowali ministrowie, stwierdza, że polityka spójności spełnia bardzo ważną rolę, jeśli chodzi o niwelowanie różnic pomiędzy państwami członkowskimi, ale jest też bardzo ważnym instrumentem inwestycyjnym.

"Konkluzje mówią o bardzo pozytywnych efektach dotychczasowej polityki spójności. To jest bardzo dobry znak" - powiedział PAP wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.

Dla Polski polityka spójności jest bardzo ważna. Nasz kraj bowiem otrzymuje największe środki z tego ogromnego działu budżetu UE. Na lata 2014-2020 mamy do wydania ponad 80 mld euro, z czego zostaną sfinansowane drogi, szkoły, transport publiczny, modernizacja kolei i wiele innych inwestycji podnoszących standard życia w naszym kraju.

Dyskusja dotycząca tego, w którym kierunku polityka ta będzie ewoluowała, jest dla władz w Warszawie priorytetowa. Z relacji wiceministra rozwoju wynika, że dotychczas pojawiające się głosy pozwalają na optymizm, choć na tym etapie nie mówi się o najważniejszym dla nas wymiarze polityki spójności, to znaczy o środkach, jakie będą przeznaczone na ten cel.

"Potrzeba obecności polityki spójności nie była w ogóle kwestionowana. Nie było żadnych - jak można się było spodziewać - krytycznych uwag, szczególnie od krajów będących płatnikami netto do budżetu unijnego" - zaznaczył Kwieciński.

Polska przedstawiła wyniki badania przeprowadzonego w państwach Grupy Wyszehradzkiej, z którego wynika, że dzięki polityce spójności niwelowanie różnic w poziomie gospodarczym pomiędzy naszym regionem a resztą UE odbywa się znacznie szybciej, niż gdyby jej nie było. "Wkład spójności w konwergencje wynosił 25-30 proc. To jest bardzo dużo, bo oznacza to, że więcej niż 1/4 konwergencji zaszła dzięki polityce spójności" - tłumaczył wiceminister.

Polskie władze chciałby, aby polityka spójności była wdrażana przez kraje i regiony europejskie, a nie centralnie przez Komisję Europejską. Warszawa obawia się, że środki ze spójności mogłyby być przesuwane na działania realizowane z poziomu Brukseli, co mogłoby zmniejszyć naszą pulę. "To powinna być polityka dla wszystkich krajów, a nie tylko dla biednych regionów, a takie propozycje się pojawiają" - wskazywał Kwieciński.

Jednym z wniosków, jaki płynie z dyskusji ministrów, jest konieczność uproszczenia polityki spójności. Zresztą ten kierunek ma być realizowany już w czasie przeglądu obecnej perspektywy finansowej. "Jesteśmy świadomi, że ta polityka stała się zbyt skomplikowana, zbyt zbiurokratyzowana" - mówiła unijna komisarz ds. polityki regionalnej Corina Cretu.

Zwracała też uwagę, że konieczne jest lepsze informowanie o inwestycjach czy projektach, które realizowane są przy pomocy środków z polityki spójności. Jak opowiadała, była w tym miesiącu w Szwecji, gdzie studenci szkoły, która korzystała ze środków z budżetu UE, nie byli świadomi tego faktu. "Musimy rozpocząć kampanię komunikacyjną na wszystkich poziomach, by pokazać, co te pieniądze pozwoliły osiągnąć. To widać na każdym rogu w Europie" - podkreślała, zwracając przy tym uwagę na lekcje, jakie UE powinna wyciągnąć z tegorocznych wydarzeń - m.in. Brexitu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: UE rozpoczyna debatę o przyszłości polityki spójności; ma być prościej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!