Podczas sesji zatytułowanej "Współpraca międzynarodowa na rzecz zrównoważonego rozwoju", która odbyła się 18 maja w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego, wskazywano, że Agenda na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 i zawarte w niej cele mają się m.in. przyczynić do eliminacji ubóstwa.
Cele i zadania ukierunkowane są głównie na wzrost gospodarczy, rozwój społeczny, a także ochronę środowiska.
- Nowa agenda rozwojowa 2030 oznacza nowe podejście, co pokazuje uniwersalny charakter tej agendy - mówiła Zuzanna Kierzkowska, dyrektor Departamentu Współpracy Rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Dotyczy ona nie tylko tych krajów, które są słabiej rozwinięte, ale dotyczy wszystkich krajów. UE jest największym partnerem w pomocy i w relacjach z krajami rozwijającymi się.
Ali Nur Ismail Ali, główny sekretarz, naczelnik państwowego departamentu ds. spółdzielczości w Ministerstwie Przemysłu, Inwestycji i Handlu Kenii zaznaczył, że kiedy mówimy o zrównoważonym rozwoju, to chodzi nam o to, w jaki sposób obecne pokolenie może zaspokajać swoje potrzeby bez pogarszania sytuacji przyszłych pokoleń.
- Jeżeli chodzi o Kenię, to mówiąc o zrównoważonym rozwoju, należy wskazać na wiele elementów - zaznaczył Ali Nur Ismail Ali. - Jedną z istotnych kwestii jest bieda. Jest wiele obszarów biedy i nierówności społecznych. Stąd podjęto programy pomocy społecznej, na przykład ukierunkowane na osoby starsze, na dzieci oraz osoby niepełnosprawne. Kolejnym problemem jest problem bezrobocia. Rząd uruchomił więc inicjatywy w postaci programów przedsiębiorczości. Skierowano środki na rzecz młodych ludzi, by mogli tworzyć własne małe przedsiębiorstwa i by mogli stać się pracodawcami jutra. W Kenii są też problemy w zakresie dostępu do usług medycznych.
Tomasz Sadowski, prezydent Barka Africa-INISE, członek Rady Starszych Plemienia Pokomo w Kenii podkreślił, że potrzeba zintegrowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i że ważne, by wytyczone cele były konsekwentnie realizowane.
- W Kenii ludzie wiele wycierpieli i nie stracili poczucia wspólnoty i nie stracili solidarności - zaznaczył Tomasz Sadowski.
Janina Ochojska, prezes Polskiej Akcji Humanitarnej zwróciła uwagę na specyfikę poszczególnych krajów. I tak na przykład Kenia w porównaniu z Sudanem Południowym jest krajem rozwiniętym.
- Nasze działania ukierunkowane są na rozwój - mówiła Janina Ochojska. I wskazała, że ważna jest współpraca z władzami lokalnymi, z wodzami wiosek - po to, by stworzyć cały system, który potem będzie możliwie sprawnie funkcjonował.
- W przypadku celów zrównoważonego rozwoju brakuje kilku rzeczy, te cele są nastawione na przewodnictwo Europy - zaznaczyła Janina Ochojska. - Wskazuje się, że wręcz należy budować przewagę konkurencyjną firm europejskich. To mnie ubodło. Ten zrównoważony rozwój jest teraz taką nowomową europejską. A chodzi o to, żeby to były rzeczywiste działania.
Potrzebna refleksja sytej części świata
Alex Mejia, dyrektor programowy w Instytucie Narodów Zjednoczonych ds. Szkoleń i Badań (UNITAR) zaznaczył, że Agenda na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 jest ambitna i będzie ją można wdrażać w życie, jeśli będzie dlań zrozumienie w wielu różnych obszarach. To bowiem sprawa dla rządów, korporacji i społeczeństw. Ale także tych mniejszych podmiotów. Wiadomo, że na przykład w Polsce to sektor małych i średnich firm generuje w dużej mierze miejsca pracy i wpływa na gospodarkę.
Kamil Wyszkowski, dyrektor generalny Inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ wskazał, że brakuje w Polsce odpowiedzialnej konsumpcji.
- Trzeba więc edukować, żeby wyrzucać za burtę firmy nieetyczne - mówił Kamil Wyszkowski. I zaznaczył, że to, iż Europa jest syta wynika z tego, że inne części świata głodują. - To przerysowane, ale tak jest - mówił Wyszkowski.
I dodał, że syty świat np. kupuje produkty oparte o olej palmowy z krajów, gdzie wycina się lasy tropikalne.
Wskazał też na to, że przykładowo 13 proc. wpływów w turystyce w Tajlandii przypada na seksturystykę. Dochodzi do łamania praw człowieka, dotyczy to też dzieci. Warto zdawać sobie z tego sprawę i zmierzać do wspierania takich rozwiązań, które byłyby pomocne dla ludzi zmagających się z różnymi problemami. Mamy bowiem do czynienia z globalnymi nierównościami.
Kamil Wyszkowski wspomniał też o tym, że Polska ma zasoby wody zbliżone do Egiptu i że na dnie Bałtyku zalega wiele broni chemicznej z czasu drugiej wojny światowej.
- I jeżeli się tego nie wyjmie, to zamiast Morza Bałtyckiego będzie morze martwe - podkreślił Kamil Wyszkowski.
Robert Zduńczyk, prezes Fundacji Ekonomicznej Polska-Afryka Wschodnia mówił o ekspansji chińskich firm w Afryce.
- Obecnie w Afryce w coraz większym stopniu zauważają, że zaangażowanie Chin ma dwa końce - zaznaczył Robert Zduńczyk. - Przykładowo firma z Chin wybudowała w danym państwie afrykańskim drogę. Chińczycy, którzy tam zostali mogą taniej sprowadzać towary z Chin, co ma później przełożenie na relacje na tamtejszym rynku handlu. Największa szansa jest w świadomości samych Afrykańczyków. Ostatnich kilkanaście lat to był dobry okres rozwoju dla Afryki. Potem ceny surowców spadły i zrobiło się trudniej.
Ali Nur Ismail Ali przyznał, że był czas, kiedy Kenia odnotowywała dynamiczną współpracę z Chinami.
- Obecnie Kenia wzmacnia relacje z Zachodem - mówił Ali Nur Ismail Ali.
Uczestnicy sesji wskazywali, że bez zaangażowania się w pomoc dla różnych części świata, nie będzie postępu i za czternaście lat będzie mowa o celach, których to nie udało się osiągnąć.
Jerzy Dudała
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ułożyć międzynarodową współpracę na rzecz zrównoważonego rozwoju