Unia Europejska stoi przed wieloma wyzwaniami. Jak zgodzili się uczestnicy otwierającej XI Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach dyskusji, Unia Europejska wymaga zmian.
- Mamy problem z demokracją. Bo choć widoczne jest poparcie dla niej, zarazem widoczne jest rozczarowanie, jak ta demokracja wygląda - mówiła była premier Słowacji prof. Iveta Radicova.
- Według Luki Jahiera, przewodniczącego Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, jesteśmy w trakcie eksperymentu, który nie jest niczym nowym w historii Europy.
- Zdaniem Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości technologii, UE potrzebuje reformy, która wykroczy "poza nas" i będzie oddziaływała, gdy obecni politycy będą już na emeryturze.
Ostatnie miesiące to wielkie i nierzadko szokujące dla Unii Europejskiej wydarzenia. Stoimy w obliczu brexitu, widoczna jest inna postawa amerykańskiego prezydenta w ramach NATO. W końcu mamy do czynienia z niełatwą sytuacją na Ukrainie. Niepewna jest także sytuacja co do składu Parlamentu Europejskiego i możliwego wejścia do niego większej liczby eurosceptyków
- Europa się zmieniała, prosperita kolonie, potem 40 lat mrocznych, później prosperity i pokój. Teraz znajdujemy się w XXI wieku. Widoczne są trzy konfliktowe obszary i trzy wyzwania – powiedziała prof. Iveta Radicova, premier Słowacji w latach 2010-2012.
- Te potencjalne konfliktowe obszary to sytuacja makroekonomiczna i odczucie, że nie przekłada się na wyższą jakość życia wielu Europejczyków. Mamy problem z demokracją. Bo choć widoczne jest poparcie dla niej, zarazem widoczne jest rozczarowanie, jak ta demokracja wygląda. W końcu mamy "lukę" w podejściu do wolności i sprawiedliwości. Wciąż mamy zagrożenia ubóstwem, niektóre grupy są marginalizowane – zaznaczyła była premier.
Jej zdaniem Unia Europejska musi zmierzyć się z trzema głównymi wyzwaniami. – Pierwsze to zmiany klimatyczne, drugie - problemy demograficzne (zniszczyliśmy solidarność międzypokoleniową), trzecie wyzwanie to rewolucja cyfrowa. Mamy tu zarówno plusy jak i minusy. Fake newsy, wojna cyfrowa. Nie możemy się zagubić w informacjach – ostrzegała Radicova.
Według Luki Jahiera, przewodniczącego Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, jesteśmy w trakcie eksperymentu, który nie jest niczym nowym w historii Europy.
- Takim eksperymentem było kiedyś powstanie banków czy industrializacja. W czasach obecnych to, co napędza zmiany, to tempo i potrzeba samych zmian. Niestety nie potrafimy być zadowoleni z naszych osiągnięć. Osiągnięcia UE z poprzednich dekad to osiągnięcia, która bardzo nam się przydadzą. Powinniśmy je wykorzystywać – zaznaczył Jahier.
Zdaniem Jadwigi Emilewicz, minister przedsiębiorczości technologii, UE potrzebuje reformy, która wykroczy "poza nas" i będzie oddziaływała, gdy obecni politycy będą już na emeryturze.
- Taka reforma jest potrzebna z kilku powodów. Europa sama z siebie nie postrzega swojej gospodarki jako nowoczesnej. Potrzebujemy odnowić normy i wartości. Odpowiada za to wolny rynek i współpraca międzyrządowa – przekonywała Emilewicz.
Według niej wydaje się, że część elit nie rozumie, dlaczego mamy do czynienia np. z ruchem żółtych kamizelek czy też podobnymi ruchami we Włoszech i Hiszpanii.
- Musimy spełnić warunki, które spowodują, że nadal będziemy liderem na świecie. UE nadal powinna być liderem rewolucji przemysłowej. Powinna być bezpieczna w zakresie wyzwań geopolitycznych. Unia powinna być także prospołeczna i obywatelska, walcząca z wykluczeniami. Jeśli będziemy konkurować wewnętrznie, nie skorzystamy na tym – uważa minister.
Także sekretarz stanu ds. europejskich z polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Konrad Szymański uważa, że sytuacja Unii jest szczególna.
– Widoczna jest zapaść zaufania opinii publicznej wobec UE. To nie dotyczy Polski, ale dotknie nas, gdziekolwiek się zdarzy. Musimy myśleć o reformie, nie tylko polityki, ale ustrojowej. Perspektywa reformy traktatowej jest gdzieś w tyle. Ale zanim to zrobimy, musimy rozwiązać problemy tu i teraz. Nie możemy twierdzić, że ich nie ma – przekonywał polityk.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Unia Europejska wymaga zmian. "Jeśli będziemy konkurować wewnętrznie, nie skorzystamy na tym"