Poprzednia perspektywa budżetowa odmieniła województwa Polski Wschodniej - zmiany widać gołym okiem. A jednak wschodni makroregion, wskutek wieloletnich zaniedbań, wciąż należy do najuboższych w UE. Fundusze z Brukseli są nadal potrzebne.
- W obecnej perspektywie budżetowej do Polski Wschodniej ma trafić minimum 10,6 mld euro.
- Dlaczego minimum? Bo na tę kwotę składają się środki z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia (2 mld euro) oraz regionalnych programów operacyjnych dla województw tego makroregionu: lubelskiego, podkarpackiego, podlaskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego (w sumie: 8,6 mld euro).
- A pozostają też fundusze z "ogólnopolskich" programów operacyjnych: Infrastruktura i Środowisko, Inteligentny Rozwój, Wiedza, edukacja, rozwój czy Polska Cyfrowa.
Trochę konkretów. Gros środków PO PW - prawie połowa: 916 mln euro - posłuży rozwojowi infrastruktury transportowej. 440,1 mln euro trafi (a właściwie, jak w przypadku wszystkich wymienionych kwot, już zaczęły trafiać) na rozwój miejskiego transportu - to rozbudowa miejskich ciągów komunikacyjnych i zakup taboru.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Unijne fundusze motorem rozowoju regionów Polski Wschodniej