Mimo że wcześniej zapowiadane i przewidywane propozycje Komisji Europejskiej co do przyszłego unijnego budżetu wzbudziły sprzeciw państw członkowskich Europy, to skala niezadowolenia z zaproponowanych cięć znacznie się różni w poszczególnych krajach. W czasie, gdy Polacy odbierają propozycje jako niesprawiedliwe, Słowacy nie widzą żadnych zagrożeń, a Rumunii jedynie "pewne trudności".
- - Budżet UE zawsze był kompromisem, ale widzę bardzo małe szanse na to, by został on wypracowany do wiosny przyszłego roku - podkreśla minister Jerzy Kwieciński.
- W nowych propozycjach widać pewną trudność w pogodzeniu celów UE: wspierania krajów najsłabszych z jednej strony, a z drugiej – koncentracji na inteligentnych gospodarkach, niskoemisyjnych technologiach.
- - Owszem, będą mniejsze granty, ale zostanie to zrekompensowane innymi programami – twierdzi z kolei Miriam Letašiová, dyrektor generalna w Ministerstwie Gospodarki Republiki Słowackiej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Unijny budżet z cięciami. Polska załamuje ręce, Słowacja "nie widzi żadnych zagrożeń"