Skomentuj (3) 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Nie ma żadnych wypowiedzi minister finansów Teresy Czerwińskiej potwierdzających spekulacje dziennikarskie dotyczące nadmiernych kosztów dla budżetu państwa w związku z nową Piątką PiS - podkreślił we wtorek wicepremier Jarosław Gowin.
- Poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że szefowa MF Teresa Czerwińska chce stabilnych finansów, a te gwarantuje reguła wydatkowa.
- Nie ma żadnych wypowiedzi pani Teresy Czerwińskiej potwierdzających te spekulacje dziennikarskie - podkreślił Jarosław Gowin w radiowej Jedynce.
- Wszystkie szacunki pokazujące, że nowa piątka PiS się bilansuje, są autorstwa pana Mateusza Morawieckiego. Do tej pory zawsze wykazywał się wielką kompetencją - przekonywał wicepremier.
Propozycje z "Nowej Piątki" to: świadczenie 500Plus także na pierwsze dziecko, zwolnienie z podatku dochodowego osób poniżej 26-ego roku życia, Emerytura Plus czyli jednorazowa wypłata tzw. trzynastki dla emerytów, obniżenie z 18 do 17 proc. podatku w najniższej stawce podatku dochodowego od osób fizycznych oraz przywracanie komunikacyjnych połączeń lokalnych.
Poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że szefowa MF Teresa Czerwińska chce stabilnych finansów, a te gwarantuje reguła wydatkowa. "Realizacja wyborczych obietnic PiS spowoduje jej przekroczenie o 58 mld zł - przekonuje twórca zasady" - czytamy w "DGP". Według gazety "minister finansów nie godzi się na złamanie, zawieszenie czy likwidację umocowanej w prawie zasady powstrzymującej państwo przed nadmierną hojnością. To oznacza, że zmieszczenie w przyszłorocznym budżecie całej piątki Kaczyńskiego, w tym 500+ na pierwsze dziecko czy trzynastej emerytury, może być niemożliwe".
"Nie ma żadnych wypowiedzi pani Teresy Czerwińskiej potwierdzających te spekulacje dziennikarskie" - podkreślił Jarosław Gowin w radiowej Jedynce.
"Stanowisko rządu - czy nam ministrom się to podoba czy nie, czy np. minister nauki akceptuje to stanowiska w pełni, czy ma jakieś wątpliwości - to stanowiska wyraża premier. Zresztą, te wszystkie szacunki pokazujące, że nowa piątka PiS się bilansuje, są autorstwa pana Mateusza Morawieckiego. Do tej pory zawsze wykazywał się wielką kompetencją" - przekonywał wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Na pytanie jaka jest "piątka Kaczyńskiego" okiem liberała, Jarosław Gowin zwrócił uwagę, że trzy jej elementy to rozwiązania liberalne, czyli polegające na obniżeniu podatków. "Obniżenie dolnej stawki PIT do 17 proc., likwidacja PIT dla osób do 26. roku życia oraz - co mnie szczególnie cieszy - obniżenie kosztów pracy. Byłem zwolennikiem, aby skoncentrować się na obniżaniu kosztów pracy, aby tutaj pójść na masywne uszczerbki dochodów budżetowych, bo to byłoby wsparcie równocześnie dla obywateli, jak i gospodarki" - powiedział wicepremier.
"Jeśli chodzi o 500 plus na pierwsze dziecko, to zawsze warto wspierać młode rodziny. W tym przypadku to jest gest wobec tzw. klasy średniej, na której mi bardzo zależy, bo uważam ją za koło zamachowe rozwoju cywilizacyjnego. Ostatni element - trzynasta emerytura, o tym Prawo i Sprawiedliwość mówiło od dawna" - podkreślił.
Jarosław Gowin nawiązując do opinii Pawła Kukiza, że zamiast wybiórczo szukać grup, którym obniża się podatek, można wszystkim podnieść kwotę wolną od podatku, albo wszystkim obniżyć koszty pracy, odparł: "Paweł Kukiz rozumuje dokładni tak samo jak ja. Byłem zwolennikiem tego, żeby wszystkim zdecydowanie obniżyć koszty pracy. Mam nadzieję, że takie rozwiązania wspólnie z Pawłem Kukizem będziemy realizować w następnym rządzie, w kolejnej kadencji, która się rozpocznie jesienią".
Gowin nie zgodził się z ocenami polityków opozycji, że "piątka Kaczyńskiego" to rozdawnictwo. "Ale równocześnie mówią, że jak Koalicja Europejska (...) gdy jesienią dojdzie do władzy, to rozdadzą jeszcze więcej. Trudno mi znaleźć odrobinę spójności i logiczności w tym co głoszą poszczególni politycy, poszczególni liderzy Koalicji Europejskiej" - oświadczył wicepremier.
Jak podkreślił, propozycje Zjednoczonej Prawicy nie są "korupcją polityczną" i próbą przekupienia wyborców. "To nieprawda. Oczywiście jest tak i ja sobie zadaję poważnie to pytanie, jakie będą zdolności sprawcze polskiego państwa w następnych kadencjach, nie tylko kadencji. Te rozwiązania, o których rozmawiamy - nie oszukujmy się - wejdą na trwałe do polskiej polityki, do polskiego budżetu" - ocenił Gowin.
"500 plus wydaje mi się, że jest programem tak głęboko akceptowanym przez Polaków, że jest nieodwracalny. Natomiast rzeczywiście potrzebujemy w nadchodzących latach poważnych inwestycji w energetykę, infrastrukturę, naukę i sztuczną inteligencję oraz wiele innych obszarów. Dlatego następne działania naszego rządku i tego następnego, który wyłoni się jesienią, niezależnie od tego, który obóz będzie rządził, to będą działania, które muszą być nakierowane na rozwój" - uważa wicepremier.
Dodał, że "do tej pory, tymi ostatnimi posunięciami, wspieramy jeden z silników rozwoju, czyli konsumpcję, natomiast równie ważne jest to, żeby wspierać drugi silnik, czyli inwestycje". "Niezależnie jak oceniam ten plan, to będzie on zrealizowany, bo obóz Zjednoczonej Prawicy tym się cechuje, że stara się za wszelką cenę dotrzymać zobowiązań, które bierzemy wobec społeczeństwa" - podkreślił Jarosław Gowin.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Wicepremier o "piątce PiS": wszystkie szacunki są autorstwa premiera; do tej pory zawsze wykazywał się kompetencją