Jakie są nasze atuty, a w czym jesteśmy słabi? Co przesądzi o losach naszej gospodarki w najbliższej dekadzie? Czego obawia się polski biznes? Co zrobić, by skutecznie gonić czołówkę?
- Polska gospodarka relatywnie szybko osiągnęła pułap, którego nie potrafi przebić, by oprzeć dalszy rozwój na własnej myśli technicznej, innowacji, kreatywności.
- - Imitacja jest dobra do pewnego poziomu, ale dalej już nie wystarczy - twierdzą przedsiębiorcy. Powszechność tego przekonania dobrze rokuje.
- Wśród kół zamachowych mających nadawać dynamikę polskiej gospodarce wymieniane jest często zaangażowanie w obszarach związanych z cyfrową rewolucją i sektorem IT.
- O innowacjach w gospodarce dyskutować będziemy od 13 do 15 maja w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego pod patronatem WNP.PL, na który serdecznie zapraszamy.
Polski biznes postrzega naszą gospodarkę w kategoriach "realnych", w kontekście przedsięwzięć i działań mających przynieść konkretne efekty w dającej się przewidywać (to coraz trudniejsze) perspektywie. Przedsiębiorcy preferują kontynuację ponad eksperymenty w nowych obszarach. "Inwestujmy tam, gdzie mamy możliwość osiągnięcia wysokiego poziomu niższym kosztem, szybciej, niż robią lub zrobili to konkurenci" - to powtarzający się w rozmowach postulat.
W innej wersji rekomendacja dla polskiej gospodarki brzmi: trzeba szukać obszarów, które mogą zapewnić skokowy wzrost, ale z drugiej strony nie możemy zaniedbywać tych rzeczy, które już z sukcesem rozwijamy.
Atutem w wersji makro pozostaje ścisła sieć powiązań kooperacyjnych z silnymi, nowoczesnymi i odpornymi na zawirowania koniunktury gospodarkami europejskimi - przede wszystkim z gospodarką niemiecką. Ale i tu zwraca się uwagę na potencjalne korzyści z "dywersyfikacji" międzynarodowych relacji gospodarczych - przede wszystkim budowanie pozycji polskich firm na rynkach odległych.
Biznes wciąż identyfikuje jako realne zagrożenie tzw. pułapkę średniego dochodu, czyli model gospodarki polegający na dostarczaniu prostych, nieinnowacyjnych rozwiązań dla krajów wysokorozwiniętych.
Polska gospodarka relatywnie szybko osiągnęła pułap, którego nie potrafi przebić, by oprzeć dalszy rozwój na własnej myśli technicznej, innowacji, kreatywności.
- Imitacja jest dobra do pewnego poziomu, ale dalej już nie wystarczy - twierdzą przedsiębiorcy. Powszechność tego przekonania dobrze rokuje.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: Wszystkie plusy i minusy polskiej gospodarki