Wybory w Niemczech zaszkodzą strefie euro?

Wybory w Niemczech zaszkodzą strefie euro?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Zreformowanie strefy euro w kierunku jej głębszej integracji, w kształcie proponowanym m.in. przez Francję (wspólny budżet i minister finansów Eurolandu), przy założeniu koalicji CDU/CSU-FDP-Zieloni, będzie dużo trudniejsze niż oceniano przed głosowaniem - uważają analitycy i ekonomiści.

  • W Niemczech zapanuje teraz najprawdopodobniej okres podwyższonej niepewności politycznej.
  • SPD odnotowała najgorszy wynik w powojennej historii.
  • Do nowego rządu może wejść FDP, która ma odmienne poglądy na strefę euro niż europejski main stream.

"Po pierwsze, FDP jest najbardziej jastrzębią partią w odniesieniu do polityki fiskalnej w strefie euro - prawdopodobieństwo stymulacji fiskalnej, mutualizacji długów lub współdzielenia ryzyka kredytowego znacząco w takim układzie spada" - ocenili ekonomiści mBanku.

"Po drugie, pogłębienie integracji w ramach strefy zostanie najpewniej zahamowane - do rządu wejdzie partia nie tylko sprzeciwiająca się bodaj wszystkim niedawnym pomysłom, takim jak wspólny budżet czy minister finansów, ale także zapowiadająca cofnięcie części zmian w architekturze strefy euro z ostatnich lat. Przykładowo, FDP chce wygaszenia ESM, podczas gdy pozostałe partie i nowy francuski rząd chcą stworzyć na jego bazie +europejski MFW+" - dodali.

Konieczność rozmów koalicyjnych z nowymi partnerami (dotychczas CDU/CSU współrządziła z SPD) może skutkować okresem podwyższonej niepewności politycznej w Niemczech.

"Wynik wyborów oznacza, że w najbliższych tygodniach w Niemczech prawdopodobnie wejdziemy w okres podwyższonej niepewności politycznej, wraz z rozpoczęciem rozmów koalicyjnych. Mimo to oczekujemy, że do końca roku zawiąże się rząd z A. Merkel jako kanclerz. Uważamy tym samym, że jakakolwiek negatywna reakcja rynku będzie krótkotrwała, biorąc pod uwagę kontynuację linii politycznej pod wodzą CDU w koalicji i izolację polityczną AfD w parlamencie" - napisali analitycy Danske Bank w poniedziałkowym raporcie.

"Za powstaniem koalicji CDU/CSU-FDP-Zieloni przemawia brak alternatywy w sytuacji przejścia SPD do opozycji, zmęczenie rządami wielkiej koalicji (zarzuty o brak debaty politycznej, na czym zyskała AfD) oraz zdecydowana większość w Bundestagu - trzy frakcje będą miały łącznie 393 mandaty w 709-osobowym parlamencie. Przeciwko koalicji CDU/CSU-FDP-Zieloni przemawia duża niespójność programowa i animozje personalne. Cztery ugrupowania będą musiały zrezygnować z realizacji wielu obietnic wyborczych, a Angela Merkel będzie odgrywała rolę mediatorki w skonfliktowanym rządzie. Koalicja +jamajska+ nie ma również doświadczenia w rządzeniu na szczeblu federalnym (...)" - oceniła Anna Kwiatkowska-Drożdż, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

Na możliwość osłabienia pozycji Angeli Merkel po wyborach wskazali w porannym raporcie analitycy ING.

"(...) słaby wynik (CDU/CSU - PAP) może uczynić z Angeli Merkel słabego polityka (+lame duck+) szybciej niż uważają obserwatorzy i rynki finansowe. Kombinacja słabego rezultatu z trudną koalicją i możliwymi napięciami (w koalicji i w partii Merkel) nie ułatwi jej życia politycznego" - napisano w raporcie.

Blok partii chadeckich CDU/CSU uzyskał 33 proc. głosów w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Niemczech - poinformowała w poniedziałek Federalna Komisja Wyborcza w Wiesbaden. Drugie miejsce zajęła SPD z wynikiem 20,5 proc.

W porównaniu z poprzednimi wyborami w 2013 roku chrześcijańscy demokraci stracili 8,5 pkt. proc., a socjaldemokraci - 5,2 pkt. proc.

Dla SPD jest to najgorszy wynik w powojennej historii. Socjaldemokracja zgodnie z zapowiedziami zamierza przejść do opozycji.

Antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest trzecią siłą w parlamencie. Wejdzie do Bundestagu z wynikiem 12,6 proc. W poprzednich wyborach istniejąca od 2013 roku AfD nie przekroczyła progu wyborczego.

W nowym Bundestagu pozostanie Lewica z wynikiem 9,2 proc. (+0,6 pkt. proc.) i Zieloni z poparciem 8,9 proc. (+0,5 pkt. proc.).

Po czteroletniej nieobecności do parlamentu powróci Wolna Partia Demokratyczna (FDP), która zdobyła 10,7 proc. głosów (+5,9 proc.), Lewica 9,2 proc., a Zieloni 8,9 proc.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wybory w Niemczech zaszkodzą strefie euro?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!