Chińskie służby celne zatrzymały do kontroli w Szanghaju partię samochodów Mercedesa wyprodukowanych w Stanach Zjednoczonych - poinformował w piątek koncern Daimler. Media tłumaczą to jako dalsze zaognianie wojny handlowej na linii Pekin - Waszyngton.
Jednak jak zwraca uwagę agencja Reutera, autentyczność tych dokumentów nie została zweryfikowana.
Daimler podkreśla natomiast, że firma jest świadoma potencjalnych problemów z hamulcami w samochodach importowanych do Chin z USA.
"Współpracujemy z odpowiednimi władzami, aby rozwiązać ten problem" - powiedziała rzeczniczka firmy, określając kwestię jako "czysto techniczną".
W czerwcu br. Daimler zmniejszył swą prognozę zysków w związku z narastającym konfliktem handlowym między USA a Chinami. Firma obawia się, że będzie on miał negatywny wpływ na przemysł motoryzacyjny.
W środę chińskie ministerstwo handlu opublikowało zaktualizowaną listę amerykańskich towarów wartych 16 mld dolarów rocznie, które zamierza obłożyć 25-procentowymi cłami. Są na niej m.in. paliwa, produkty stalowe, samochody i sprzęt medyczny.
Cła wejdą w życie 23 sierpnia - podano w komunikacie na stronie internetowej resortu. Tego samego dnia wprowadzone zostały taryfy amerykańskie na chiński eksport o takiej samej wartości.
Waszyngton zapowiadał nałożenie 25-procentowych ceł na chiński eksport wart 50 mld dolarów rocznie, by ukarać Pekin za kradzież amerykańskiej technologii. Pierwsza partia z tych ceł, obejmująca produkty warte 34 mld dolarów rocznie, weszła w życie 6 lipca.
Tego samego dnia Chińczycy wprowadzili cła odwetowe na amerykański eksport wyceniany również na 34 mld dolarów rocznie. Pekin zapowiadał proporcjonalną odpowiedź także na drugą partię taryf obejmującą produkty za pozostałe 16 mld dolarów.