Już jesienią może dojść do zmian przepisów, które uprościłyby spółkom z krajów spoza OECD debiut na warszawskiej giełdzie. Do skorzystania z nowych możliwości są już chętni na Białorusi i Ukrainie.
Już za kilka tygodni może zostać przyjęta nowelizacja ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, która pozwoli spółkom spoza obszaru OECD wprowadzać kwity depozytowe na warszawską giełdę. Według obecnych przepisów, taką operację mogą przeprowadzać jedynie firmy, których papiery będące bazą dla kwitów są w obrocie na rynku regulowanym jednego z krajów Unii Europejskiej lub należących do OECD.
Sam instrument (najczęściej używana nazwa GDR - Global Depositary Receipt - globalny kwit depozytowy) to papier wartościowy wystawiany poza granicami kraju, w którym notowane są walory (najczęściej akcje) będące jego bazą. Jest to uproszczony sposób wejścia spółki na zagraniczną giełdę. Prawa nabywców kwitów nie różnią się znacznie od uprawnień posiadaczy walorów spółki - instrumenty te zapewniają właścicielom prawa majątkowe i korporacyjne, jak w wypadku akcji. Realizowane są one za pośrednictwem banku depozytowego będącego głównym podmiotem uczestniczącym w programie GDR-ów. - czytamy w "Parkiecie".
Projektowane zmiany zlikwidują bariery m.in. dla firm z obszaru poradzieckiego, które na razie szturmują głównie londyńską i frankfurcką giełdę (najwięcej emitentów z tego regionu pochodzi z Rosji. Niestety, choć są już pierwsze instytucje, które namawiają Rosjan do debiutu w Warszawie, to nie zanosi się na to, aby tamtejsze spółki zaczęły masowo wybierać nasz parkiet. Podobnie jest z firmami z Kazachstanu, które najchętniej wybierają rynek w Londynie. Warszawska giełda jest jeszcze słabo znana w Azji Środkowej, dlatego nie należy się spodziewać, aby kazachskie firmy w niedalekiej perspektywie wykorzystały zmiany w polskim prawie. Na szczęście inaczej wygląda sytuacja ze spółkami z innych krajów z obszaru byłego ZSRR - napisał "Parkiet".
Z ustaleń "Parkietu" wynika, że już ustawia się kolejka chętnych spółek z Ukrainy i Białorusi, które chcą skorzystać z tej formy debiutu na giełdzie w Warszawie.
- Spotykamy się, zarówno wśród podmiotów ukraińskich jak i białoruskich, z dużym zainteresowaniem emisją kwitów depozytowych w Polsce - mówi "Parkietowi" Beata Jarosz, członek zarządu GPW. Wprowadzenie w tym roku przynajmniej jednej firmy na naszą giełdę zapowiada KBC Securities Ukraine. Przedstawiciele tej firmy rozważają zarówno wariant z kwitami, jak i wprowadzenie akcji ukraińskiej spółki. Wśród jej klientów są m.in. firmy z branży telekomunikacyjnej oraz zajmujące się obróbką metali. Podmiotów z Ukrainy, które podążą tym śladem, może być więcej.
- Uczestnicy rynku czekają na zmiany prawa. Jeśli uda się to zrobić, będzie to bardzo pozytywny sygnał. Wiele spółek może być zainteresowanych emisją kwitów depozytowych na waszym rynku - podkreśla Maksim Szinkarenko, dyrektor ds. międzynarodowych projektów w firmie inwestycyjnej Altera Finance z Doniecka.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmiana prawa ułatwi firmom ze Wschodu drogę na GPW