Po wejściu w życie postanowienia władz Stanów Zjednoczonych o zdjęciu blokady na współpracę ZTE z amerykańskimi dostawcami, wartość akcji chińskiego koncernu wzrosła o 17 proc. Analitycy giełdowi oceniają jednak, że przyszłość rynkowa ZTE jest obecnie niepewna.
Ministerstwo handlu USA podjęło 13 lipca decyzję o zniesieniu blokady współpracy ZTE z amerykańskimi dostawcami podzespołów elektronicznych. Blokadę zdjęto po zapłaceniu przez firmę 400 mln dolarów grzywny i wprowadzeniu głębokich zmian w strukturze zarządu, na co ZTE zgodziło się w ramach ugody zawartej z administracją Stanów Zjednoczonych jeszcze w czerwcu. Ugoda objęła również konieczność zapłacenia przez koncern 1 mld dolarów kary na rzecz skarbu państwa.
Zdaniem starszego menedżera badań w firmie konsultingowej IDC Nikhila Batry, "ZTE musi pokonać obecnie długą drogę nie tylko po to, by odzyskać zaufanie klientów, ale aby znaleźć zastępstwo dla obecnych partnerów w USA takich jak Avent, Qualcomm czy Broadcom, od których firma jest nadmiernie uzależniona".
W opinii Batry, wraz ze zdjęciem blokady dotyczącej współpracy z amerykańskimi firmami, ZTE musi od nowa przemyśleć całą swoją strategię biznesową.
W poniedziałek akcje ZTE na otwarciu giełdy w Hongkongu zyskiwały 5,5 proc. Do południa ich wartość wzrosła o ponad 17 proc. Akcje koncernu wciąż jednak kosztują o 37 proc. mniej niż w kwietniu, kiedy obrót nimi na giełdzie w Hongkongu został zawieszony ze względu na sankcje ze strony USA.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ZTE ma niepewną przyszłość, mimo dobrych wiadomości