Władze Turcji podwoiły cła na niektóre towary importowane z USA, w tym samochody osobowe, alkohol i tytoń - poinformowano w tureckim Dzienniku Ustaw. Według Ankary jest to odpowiedź na celowe ataki USA na turecką gospodarkę.
- Prezydent Turcji podpisał dekret, na mocy którego m.in. podniesiono taryfy na importowane z USA samochody osobowe - o 120 proc., na alkohol-o 140 proc. i o 60 proc. na tytoń.
- W zeszły piątek prezydent USA Donald Trump poinformował na Twitterze, że zezwolił na podwojenie taryf nałożonych na eksport tureckiej stali (do 50 proc.) i aluminium (do 20 proc.)
- Turcji grozi recesja w związku z gwałtownym spadkiem notowań liry oraz dwucyfrową inflacją i wysokim zadłużeniem Ankary za granicą; spadek kursu liry jest też pochodną obaw inwestorów o narastające napięcia między USA a Turcją
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podpisał dekret, na mocy którego o 120 proc. podniesiono taryfy na samochody osobowe, o 140 proc. na alkohol i o 60 proc. na tytoń. Podwojono również taryfy na takie towary, jak kosmetyki, ryż i węgiel - podaje agencja Reutera.
Czytaj także: Turcja podejmie działania w celu złagodzenia obaw rynków finansowych
Turcja podniosła cła na niektóre produkty amerykańskie zgodnie z zasadą wzajemności "w odpowiedzi na celowe ataki ze strony administracji USA na naszą gospodarkę" - napisał w środę na Twitterze wiceprezydent Oktay.
W zeszły piątek prezydent USA Donald Trump poinformował na Twitterze, że zezwolił na podwojenie taryf nałożonych na eksport tureckiej stali (do 50 proc.) i aluminium (do 20 proc.) w sytuacji, gdy między dwoma sojusznikami NATO dochodzi do napięć w związku z przetrzymywaniem w Turcji amerykańskiego pastora Andrew Craiga Brunsona i - jak podaje Reuters - innymi kwestiami dyplomatycznymi. Decyzja USA w sprawie podwyższenia ceł spowodowała gwałtowny spadek notowań liry tureckiej, co niektóre agencje nazywają już pełnowymiarowym kryzysem walutowym.
Czytaj również: Czarne chmury na nad turecką gospodarką. Ojciec sukcesu problemem dla biznesu
Wcześniej w związku z więzieniem Brunsona USA nałożyły sankcje na dwóch tureckich ministrów: sprawiedliwości - Abdulhamita Gula i spraw wewnętrznych - Suleymana Soylu.
We wtorek charge d'affaires ambasady USA w Turcji Jeffrey Hovelier wezwał władze w Ankarze do "niezwłocznego" uwolnienia pastora w sposób uczciwy i przejrzysty". Brunson przebywa w areszcie domowym w mieście Izmir na zachodzie Turcji. Adwokat pastora złożył w sądzie wniosek o uwolnienie go i zniesienie nałożonego na niego zakazu podróży.
Dyplomata dodał, że Waszyngton domaga się również uwolnienia trzech tureckich pracowników amerykańskich placówek dyplomatycznych oraz "niesprawiedliwie zatrzymanych Amerykanów".
Waszyngton podkreśla, że zarówno Brunson, jak i pozostałe osoby przetrzymywane są bezpodstawnie. Ankara oskarża pastora o szpiegostwo, wspieranie kurdyjskich separatystów i udział w udaremnionym zamachu stanu w Turcji z lipca 2016 roku oraz kontakty z siatką mieszkającego w USA tureckiego kaznodziei Fetullaha Gulena, który według tureckich władz stał za nieudanym puczem wojskowym. Podobne zarzuty postawiono Turkom, którzy pracowali w amerykańskich placówkach.
Brunson został aresztowany w Turcji w październiku 2016 roku podczas masowych represji i czystek związanych z próbą puczu. Po 20 miesiącach przetrzymywania w więzieniu Brunson został objęty aresztem domowym. Grozi mu nawet do 35 lat więzienia.
Turcji grozi recesja w związku z gwałtownym spadkiem notowań liry oraz dwucyfrową inflacją i wysokim zadłużeniem Ankary za granicą. Spadek kursu jest też pochodną obaw inwestorów o narastające napięcia między USA a Turcją, jak i o to, że prezydent Erdogan de facto ograniczył wszelką niezależność banku centralnego Turcji; źródłem dodatkowych niepokojów jest niedawne mianowanie zięcia prezydenta Berata Albayraka ministrem finansów.
Turecki bank centralny ogłosił 13 sierpnia, że wpompuje w turecki system finansowany równowartość sześciu miliardów dolarów, aby zagwarantować wypłacalność banków i zahamować spadek wartości liry tureckiej.W tym celu bank skorygował poziomy wymaganych rezerw dewizowych dla banków. Zapowiedział jednocześnie, że dostarczy bankom wszelkie środki, jakich będą one potrzebowały oraz że podejmie "wszystkie konieczne kroki", by zapewnić stabilność finansową państwa.
Czytaj więcej: Bank Centralny Turcji wyasygnuje miliardy, by ratować lirę
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ankara radykalnie podnosi cła na niektóre towary importowane z USA